PRZEMOC NIE POTRZEBUJE MOTYWU
Informujemy, iż “Autoportret” objął patronatem konferencję naukową “Miasto (post)socjalistyczne. Przestrzeń
władzy”, która jest organizowana w dniach 7-9 grudnia br. przez Instytut Wschodnich Inicjatyw przy współpracy Zakładu Antropologii Kultury Rosyjskiej UJ, Ukraińskiej Fundacji Filozoficznej, Koła Wschodniego UJ i Stowarzyszenia Wschodnia Perspektywa.
Szczegółowe informacje dotyczące konferencji znajdziecie Państwo na jej oficjalnej stronie.
Program sesji znajduje się tutaj.
Polecamy i zapraszamy w imieniu organizatorów!
Dzięki literaturze science fiction mieliśmy dotąd okazję poznać różnorodne wyobrażenia przestrzeni przyszłości. Czytaliśmy o nieodkrytych lądach, podróżowaliśmy po odległych obszarach kosmosu, a nawet wnętrzu Ziemi. Wreszcie – z początkiem lat 80. – pisarze science fiction zainteresowali nas czymś zupełnie nowym – przestrzenią wirtualną. Od czasów Neuromancera Williama Gibsona to właśnie sieć komputerowa coraz częściej stawała się tworzywem fabuły nowych dzieł literatury science fiction. W swoim szkicu Andrzej Świech przedstawia trzy najciekawsze – jego zdaniem – przykłady książek tego gatunku. Obok wspomnianego już Neuromancera to Pieprzony los kataryniarza Rafała Ziemkiewicza oraz Irrehaare Jacka Dukaja. Pierwsza z nich przedstawia sugestywną wizję świata przyszłości, w którym najważniejszym towarem jest informacja, poruszanie się polega na przesyłaniu impulsów elektrycznych, a realna struktura przestrzeni to komputerowy kod. W powieści Ziemkiewicza – przeciwnie – przestrzeń sieciowa jest czymś podobnym do drzewa katalogowego, po którym człowiek porusza się zakładając specjalne gogle. Przemieszczanie się przypomina bowiem nurkowanie w plątaninie wyobrażonych kabli i wszechobecnych ekranów tworzących przedziwny wirtualny labirynt. U Dukaja przestrzeń wirtualna jest efektem błędu programu komputerowego, który zamyka użytkowników komputerów wewnątrz elektronicznej symulacji gry rządzącej się swoimi własnymi prawami – gry, w której nie można umrzeć, można za to zmienić swoją powierzchowność, tożsamość i biografię, a wszystko to w przestrzeni elektronicznych sześciokątów – heksagonów.
O ile pisarze liberaccy dążą do zamknięcia świata
w Księdze, dziele totalnym, o tyle poezja
konkretna stara się zawrzeć przestrzeń
i czas w jak najkrótszej formie
– w jednym słowie i kształcie,
jaki można z niego
uformować.
KLEPSYDRA
ze swoją kosmo-
logiczną symboliką stanowi
dla niej ideał łączący oba te wymiary.
A jednak nie każdy wiersz, który przybiera
szczególną postać graficzną, można zaliczyć do poezji
konkretnej. Dlaczego np. to streszczenie nią nie jest?
Dwupiśmienność, jako analogia do dwujęzyczności, to nazwa, jaką Niemcy posługują się, opisując głęboko zakorzenioną w swojej kulturze tradycję wielu rodzajów pisma. Zapewne nigdzie w Europie związek między krojem pisma a kulturą nie był tak silny. Rywalizacja między rozpowszechniającą się w Europie antykwą a niemiecką frakturą osiągała wymiar religijny, polityczny, a nawet narodowy. Drogę przez meandry tego niezwykłego sporu oraz przez wszystkie czcionkowe zawijasy pokazuje nam Emiliano Ranocchi.
Co charakteryzuje gust literacki dojrzałego człowieka, takiego, który czyta, bo chce i lubi, a nie dlatego, że musi? Z pewnością wysokie wymagania – nie ma czasu na czytanie błahostek. Książka ma być am-bitna, mądra, „życiowa”, ale również interesująca w odbiorze. Burzliwe dyskusje po lekturze książki, poszukiwania literackiego partnera dla własnych doświadczeń życiowych; jednym słowem prawdziwa, żywa miłość do książek – wszystko to znajdziemy na kursach literatury dla seniorów.