Sauna to cudowne miejsce. Oczyszczające pory naprzemienne uderzenia ciepłej pary i chłodu wody w basenie, relaks, zrzucenie z siebie trosk zewnętrznego świata; chwila wytchnienia dla ciała i duszy. Z takich rozkoszy znany był Budapeszt w latach trzydziestych XX wieku, ale i dziś działa tam niejedna łaźnia. Coraz częściej padają pytania o społeczny kontekst tego rodzaju miejsc.
Przy źródle – pdf do pobrania
O łaźniach rosyjskich – będących obok wódki, Gagarina i kałasznikowa jednym z mitów tego kraju – i o ich bogatej, choć specyficznej, obyczajowości, a także o zanikającej niestety „kulturze łaźni”.
I tworzą sobie nie mycie, a mękę – pdf do pobrania
Dolne Miasto to jedna z najbiedniejszych dzielnic Gdańska. Mieszkają w niej głównie emeryci, renciści i bezrobotni. W budynku, który przez wiele lat był publiczną własnością tej społeczności, powstało w 1998 roku Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. Nie od początku zyskało ono akceptację mieszkańców – ktoś obcy naruszył przecież ich własną przestrzeń. Kolejne inicjatywy przełamywały barierę nieufności i niechęci. Czy dziś Łaźnia faktycznie udowadnia, że każdy może być artystą? Proszę sprawdzić samemu.
Artyści w “strasznej” dzielnicy – pdf do pobrania