Zapewne każde miasto ma swoją Wyspę Spichrzów: miejsce brzydkie i brudne, opustoszałe, zapomniane, omijane szerokim łukiem. Kiedyś pełniło jakieś funkcje, dziś nikt się nim nie interesuje. O trudnej sztuce przywracania miastu wyalienowanych obszarów na przykładzie własnego projektu opowiada Agnieszka Kula Majkowska.
Bardzo osobista wyprawa w głąb wspomnień i rozmyślań autorki, mieszczki i architektki, która tropi ślady pustki pośród miejskich zabudowań.
O kinie Wima Wendersa, filozofa ekranu, który mimo panującej współcześnie kultury nadmiaru opowiada o opustoszałych dzielnicach, rozsypujących się budynkach, dziwnych, zapomnianych miejscach i ich „niewidocznych mieszkańcach”.
Ogłuszający ryk silników, błysk, przyspieszenie wgniatające w fotel. Otwieramy oczy i widzimy, że otacza nas już pustka kosmosu. Lecimy w metalowej tubie, otoczeni kilkudziesięcioma metrami znanego, ziemskiego świata. Dookoła nieznane. Oddalamy się coraz bardziej od Ziemi, ale tak naprawdę wyruszamy na wyprawę w głąb siebie, szukając luster, w których moglibyśmy się przejrzeć. Tymczasem w „Autoportrecie” zapraszamy na wycieczkę do świata Solaris Stanisława Lema.
Gdyby zapytać, jakie miejsce najbardziej kojarzy nam się z pustką, zapewne większość z nas odpowiedziałaby, że góry – z ich monumentalnością i dojmującą ciszą. W nich pustka jest niemal namacalna. Peter Zumthor, projektując w alpejskiej dolinie Vals termy, postawił sobie za cel zbudowanie granic dla pustki, uwięzienie jej w murach, a jednocześnie wydobycie z niej dźwięków, kolorów, zapachów, obrazów, jednym słowem, życia. Na tym, według niego, polega sens architektury.
Turyści odwiedzający Weimar ze zdumieniem napotykają podczas wędrówki po mieście na plac o rozmiarach boiska do piłki nożnej otoczony rowem i parkanem, ale przede wszystkim – niedostępny dla ludzi. Z przewodnika mogą się dowiedzieć, że niegdyś znajdował się tam Platz Adolf Hitlers oraz gigantyczna Halle der Volksgemeinschaft mieszcząca dziś nowoczesne centrum handlowe. Może więc „przestrzenna pustka” jest dobrym pomysłem na mediację między przeszłością a teraźniejszością?