Skąd jestem? O kłopotach z małą ojczyzną
Wstęp do numeru “Społeczności lokalne”.
Wstęp do numeru “Społeczności lokalne”.
Współczesny człowiek jest coraz częściej rozdarty między tradycyjnym światem rodziny, sąsiadów i przyjaciół a wielkim globalnym społeczeństwem, w którym króluje konsumpcjonizm i kultura masowa. Jak się w tym odnaleźć? Najprościej – po środku, czyli w „przestrzeni glokalnej”, gdzie spotykają się wartości ze sfery mikro i makro. O tym, jak to może wyglądać w praktyce, autor opowiada na przykładzie małego mazurskiego miasteczka, Olecka, w centrum którego stała kiedyś przedziwna rzeźba..
Sieraków Sławieński. Upalne popołudnie. Cisza. Ze sklepu GS wychodzi niosąc dwie siatki z zakupami… Gandalf. Tak właśnie – Gandalf z „Władcy Pierścieni” Tolkiena. Nie jest to wcale scena z planu kolejnej głupiej komedii, ale przykład na to, jak może działać tzw. wieś tematyczna. Na Zachodzie popularne, w Polsce dopiero zaczynają powstawać – wsie, które postanowiły wyróżnić się jakoś spośród innych i na dodatek zarabiać na tym pieniądze. Wystarczy mieć dobry pomysł, zachęcić do udziału jak największą liczbę mieszkańców i skutecznie się wypromować. Później może być nawet tak pięknie, jak w bajce.
Dolne Miasto to jedna z najbiedniejszych dzielnic Gdańska. Mieszkają w niej głównie emeryci, renciści i bezrobotni. W budynku, który przez wiele lat był publiczną własnością tej społeczności, powstało w 1998 roku Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. Nie od początku zyskało ono akceptację mieszkańców – ktoś obcy naruszył przecież ich własną przestrzeń. Kolejne inicjatywy przełamywały barierę nieufności i niechęci. Czy dziś Łaźnia faktycznie udowadnia, że każdy może być artystą? Proszę sprawdzić samemu.
Od czasu do czasu można przeczytać w prasie informację o proteście mieszkańców przeciwko jakiejś budowie. A przecież mogło by do niego nie dojść, gdyby jeszcze na etapie projektu architektonicznego zadbano o udział społeczności lokalnej. Skoro bowiem „architektura to sztuka organizowania przestrzeni dla potrzeb człowieka” public participation pozwala te potrzeby poznać i uwzględnić w projekcie. O tym, jak może wyglądać współpraca władz (inwestora) i społeczności lokalnej z architektami, opowiada Krystyna Pawłowska.
„Wiklinowy pomost” to projekt, który połączył miłośników wyplatania wikliny z Królówki i… Wielkiej Brytanii. Rok temu delegacja z Wysp Brytyjskich przyjechała do Polski, aby z jednej strony, wymienić się doświadczeniami, a z drugiej, poznać kulturę i życie lokalne społeczności Królówki. Przygotowaniom do podjęcia gości z zagranicy towarzyszyło duże zdenerwowanie. Lody pękły przy pierwszym ognisku. Potem zaczęło się wiklinowe szaleństwo… Ciąg dalszy zapowiedziano jeszcze na ten rok.