Gdzieś pomiędzy
Zajęte przez stoliki i parasole, zastawione samochodami, oszpecone zardzewiałym trzepakiem – krakowskie podwórka. Każde inne, ale wiele z nich łączy brak estetyki i utrata dawnych funkcji. Traktowane jako niczyje mogą stać się wspólną przestrzenią, niekoniecznie dzięki znacznym nakładom środków, ale poprzez wzmocnienie identyfikacji mieszkańców z ich przestrzenią.