Konsultatywa, czyli praktyka partycypacji
29 marca br. obyła się w Warszawie konferencja zamykająca projekt „Implementacja Konsultatywy w Polsce”, wspierany w ramach środków pomocowych Funduszu dla Organizacji Pozarządowych Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2004–2009.Orgaznizatorem była Fundacja Edukacji Ekonomicznej.
O samej metodzie proponuję poczytać na stronie projektu. Konsultatywę spośród innych narzędzi wspierających partycypację społeczną wyróżnia jej cel. Nie jest nim osiągnięcie kompromisu (jak w przypadku większości konsultacji społecznych), a wypracowanie konsensusu przez interesariuszy.
Sam konferencja, z udziałem między innymi Jerzego Hausera (tu w roli prelegenta), była bardzo inspirująca. Również dlatego, że złożyły się na nią wypowiedzi przedstawicieli instytucji i organizacji, które metodę tę wdrożyły i – co ważne – dokonały krytycznej ewaluacji tego procesu. Było więc o tym, co się udało, ale i o tym, co nie przyniosło zakładanych rezultatów. Nieczęsto zdarza się szefom miast i województw (oraz dużych instytucji i stowarzyszeń) krytycznie podejść do swoich działań. Przynajmniej na naszym, małopolskim podwórku, nieczęsto.